czwartek, 3 maja 2012

Dzień poczty

Wczoraj po południu wróciłam do domu i zastałam w skrzynce pocztowej aż dwie przesyłki. W porównaniu ze zwyczajową ilością poczty, którą otrzymuję (czyli zerem...) to istne szaleństwo! 

Pierwszy list przyszedł do mnie od Lili


W kopercie ozdobionej uroczym motylkiem był śliczny minizestaw do pakowania upominków: 


Teraz ja też mam już gotowy list, który jutro poleci do Lili. Jest w nim niespodzianka, więc miejmy nadzieję, że przesyłka dotrze do Niej bez problemu i będzie mogła Wam powiedzieć, cóż to takiego :)



No i ostatnia przesyłka. Moje długo wyczekiwane pędzle do makijażu! I co? I oczywiście przez dosłownie pół godziny nie było nikogo w domu i skończyłam z awizem :D 


Jak widać, nie jest ono z Poczty Polskiej, tylko od jakiegoś prywatnego dostarczyciela. Punkt obsługi klienta znajduje się 6 przystanków ode mnie. Jutro czeka mnie więc następująca wycieczka: najpierw biegnę na tradycyjną pocztę nadać list do Lili. Stamtąd wybieram się w nieznane, czyli szukać POKu, gdzie czekają na mnie moje piękne pędzle. A potem cały dzień spędzę z nimi (w torbie), gdyż muszę odwiedzić jeszcze kilka instytucji, ale w tak dobrym towarzystwie to będzie sama przyjemność :)

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No miejmy nadzieję, że nie za długo będziesz czekała :)

      Usuń
  2. Same miłe niespodzianki! :)
    Ale miło jest takie listy dostawać, prawda? :)
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. bardzo ładnie sfotografowałaś te listy i fajnie wyglądają w tych ramkach

      Usuń
    2. A no ba, wiadomo, że miło. No a zdjęcie bez ramki to nie zdjęcie, prawda? ;)

      Usuń
    3. nom prawda, takie zdj są the best . !

      Usuń
  3. Fajny ten zestawik ^^ zastanawia mnie co do niej wysłałaś ?? Mam nadzieję że pochwalisz się nam pędzlami, chętnie je zobaczę. Zapraszam do siebie ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wysłanej niespodzianki, zachęcam do wizyt u Lili :D A co do pędzli - ohoho, chwalenia a chwalenia będzie :D

      Usuń